Scena, która otwiera oczy
Wyobraźmy sobie salę wykładową na prestiżowej uczelni. Profesor, znany ze swojego intelektualnego rygoru, w trakcie zajęć niespodziewanie przerywa wykład i zwraca się do studentki siedzącej w szóstym rzędzie.
– Ty tam w szóstym rzędzie – jak masz na imię? – pyta stanowczym głosem.
– Mam na imię Kamila – odpowiada zaskoczona studentka.
– Kamila, opuść mój wykład – mówi profesor sucho.
Na sali zapada cisza. Kamila patrzy na profesora, nie rozumiejąc, co się dzieje.